3.9.2009
Ktos napisal, ze cale to “globalne ocieplenie” i tym podobne to “ekomambodzambo”. Tymczasem - tu chodzi o konkretne pieniadze. Albo sie przeciwdziala zmianom klimatu (co bedzie kosztowalo konkretne pieniadze) albo sie do nich dostosuje (co bedzie kosztowalo konkretne pieniadze). Konflikt nie jest na linii: czy klimat sie zmienia, czy nie (bo wiadomo, ze sie zmienia). Ani na linii: czy czlowiek produkuje gazy cieplarniane (bo wiadomo, ze produkuje sporo). Ani nawet na linii: czy gazy cieplarniane maja wplyw na klimat (bo wiadomo, ze maja znaczacy).