Odlot dinozaurów
Idąc do pracy widziałem dziś dwa dinozaury - szaroczarne, poważne, kroczyły dostojnie po trawniku, od czasu do czasu przystając by sobie cośtam wygrzebać. Na przystanku dużo mniejsze dinozaury z wielkim rwetesem bezczelnie napastowały oczekujących, próbując wyżebrać lub ukraść kawałek bułki lub pączka. Wystraszone, uciekały – odlatując.
Na obrazku: Więcej podobieństw niż różnic: deinonychus i mewa
Jasne - wszyscy wiedzą, że nie wszystkie dinozaury wyginęły, a te, które dotrwały do naszych czasów nazywamy ptakami.
Więcej...