Nobel dla Katalin Karikó
Ogólnie rzecz biorąc, nie przepadam za Nagrodami Nobla. Sądzę, że utrwalają efekt św. Mateusza, zjawisko “bogacą się bogaci” (the rich get richer), a w dodatku wielu Noblistów wykorzystuje potem swój nowy autorytet żeby opowiadać różne wyssane z palca bzdury.
Ale ten obecny Nobel z medycyny dla Katalin Karikó dostarczył mi niekłamanej satysfakcji.
Zwierzę na niedzielę: baldurek pstrokaty
Baldurek pstrokaty a.k.a. strangalia plamista (Rutpela maculata) podczas porannej toalety w okolicach rezerwatu przyrody Debry. Kózka żywi się pyłkiem i nektarem kwiatów.
Statystyczna kuchnia: Kaiserschmarrn
Dzisiaj opowiem Wam, jak zrobić austriacki Kaiserschmarrn z jajek, mąki, wody i statystyki.
Jak nie pisać prac naukowych
Najbardziej upierdliwą częścią pisania pracy naukowej jest dla mnie kontrola wersji, czyli współpraca przy pisaniu z innymi osobami. Ciekawe, że inteligentni ludzie (a mam chyba prawo uważać naukowców i naukowczynie za takich) ani nie potrafią korzystać z jakiegoś systemu kontroli wersji czy innych podobnych zdobyczy XXI wieku, ani nie stworzyli niczego w zamian, tylko wysyłają mejlem pliki w Wordzie jakby właśnie do kin wszedł pierwszy “Matrix”. Kilka lat temu, w podręczniku pisania i prezentowania prac naukowych opowiedziałem poniższą historię opartą na prawdziwych i aż nazbyt częstych wypadkach z mojego życia. Nie zdezaktualizowała się, to dalej tak wygląda.
Dieta i mikrobiom, czyli bakterie i kupa
Słyszeliście o superfoods – magicznych pokarmach, które np. sprawiają, że chudniecie. Okazuje się, że pewne rodzaje diety wpływają na ilość energii, którą potrafimy wydobyć z pożywienia – za pośrednictwem bakterii jelitowych. Ostrzegam: temat jest trochę fekalny. Opowiem Wam o wartości energetycznej kału, o mikrobiomie i o tajemniczej diecie wspomagającej mikrobiom.
Do przeczytania #41
Dieta i środowisko, biomarkery demencji, deep learning w nauce, gender gap w zarobkach, jadowite gąsienice i tricki na poprawę nastroju.
Diagramy Venna i transkryptomika
tl;dr: Rok temu napisałem pracę, która chodziła za mną od lat, i która moim zdaniem jest bardzo ważna. Nikogo najwyraźniej jednak nie zainteresowała, dlatego teraz Wam o niej opowiem. Będą w notce setki błędnych prac, będzie jeden zwrot akcji, a nawet wystąpi piła łańcuchowa.